You are viewing a single comment's thread from:

RE: White mirror, czyli przyszłość ekosystemu Steem

in #polish7 years ago
Zobaczcie na swoje liczby wyświetleń, czy docieranie ze swoją twórczością do kilkudziesięciu / kilkuset osób jest hmm wystarczające, jest spełnieniem ambicji?

Gdybym miał tak myśleć, to nigdy bym nie stworzył strony FB, bo na początku docierałem do garstki ludzi. Dlatego nie nastawiam się na wielkie zasięgi i w tym momencie jakoś specjalnie mi na nich nie zależy.

W każdym razie, wielu wartościowych autorów którym zależy na zasięgu nie zrezygnują z platform, które zapewniają im dostęp do znacznie większej widowni...

Nie muszą rezygnować. Wystarczy, że będą wrzucać na FB linki do Steemita. Paradoksalnie link do zdjęcia wrzuconego na Steemit ma większy zasięg niż zdjęcie wrzucone bezpośrednio na FB.

Innymi słowy, bez umasowienia steemitu, ale nie jako tylko i wyłącznie miejsca dla twórców, lecz również biernych odbiorców, ciężko widzę rozwój tej platformy.

Tu pełna zgoda.

Oczywiście są ludzie którzy piszą dla kasy, jasne nie przeczę temu i jest to fajna motywacja, ale nie są to wszyscy, powiem więcej, często Ci bardziej wartościowi to właśnie Ci którzy nie tworzą dla kasy, ale z pasji przymierając jednocześnie głodem.

Oo, to o mnie sprzed kilku lat. Ukułem sobie wtedy powiedzenie: "Gdybym miał żyć z muzyki, już dawno bym nie żył." I gdybym wtedy miał do wyboru: FB albo Steemit, to bez wahania wybrałbym to drugie.

Przy okazji, nie porównujmy do pisania na własnym blogu, to nie porównywalne, raczej do pisania na FB, czy na twitterze.

Ja nie widzę żadnej różnicy między pisaniem na FB a pisaniem na Steemicie, oprócz tej, że na Steemicie "lajk" ma wartość. Twitter to w ogóle inna bajka. Ma sens tylko używa się go w telefonie (a ja z telefonu z netu w ogóle nie korzystam).

Sort:  

Gdybym miał tak myśleć, to nigdy bym nie stworzył strony FB, bo na początku docierałem do garstki ludzi. Dlatego nie nastawiam się na wielkie zasięgi i w tym momencie jakoś specjalnie mi na nich nie zależy.

Nie mówię przecież o Twoim przypadku, a tylko o istnieniu ludzi którym zależy na "zasięgach" i jednocześnie którzy tworzą dobre treści.

Nie muszą rezygnować. Wystarczy, że będą wrzucać na FB linki do Steemita. Paradoksalnie link do zdjęcia wrzuconego na Steemit ma większy zasięg niż zdjęcie wrzucone bezpośrednio na FB.

Niby tak, ale tylko do pewnego momentu. W pewnym momencie "ogarnianie" kilku profili na różnych portalach społecznościowych staje się fizycznie niemożliwe. Nawet jeśli jest to tylko linkowanie.

I gdybym wtedy miał do wyboru: FB albo Steemit, to bez wahania wybrałbym to drugie.

to oczywiste, odnosiłem się jedynie do stwierdzenia że Ja bym powiedział, że "ludzie chcą być głównie wynagradzani" w znaczeniu pieniężnym, a nie zawsze jest to prawdą.

Po za dyskusją post jest naprawdę świetny :)

W pewnym momencie "ogarnianie" kilku profili na różnych portalach społecznościowych staje się fizycznie niemożliwe. Nawet jeśli jest to tylko linkowanie.

Tak, coś o tym wiem... Dla mnie codzienne ogarnianie 4 stron na FB jest uciążliwe (i w tym momencie mocno ograniczyłem FB na rzecz Steemita). Ale jak ktoś ma tylko 1 stronę na FB, to myślę, że nie jest to aż tak wielki problem.

(...) że "ludzie chcą być głównie wynagradzani" w znaczeniu pieniężnym, a nie zawsze jest to prawdą.

Nie zawsze. Zgoda. Ale... też nie jest to żadna przeszkoda, by być na Steemicie, nawet jeśli OBECNIE są małe zasięgi. Każdy kiedyś zaczynał i jeśli nie był sztucznie pompowany to ma to na uwadze. I jest w stanie znieść małe zasięgi jeśli widzi perspektywę rozwoju. A taką Steem ma.

Po za dyskusją post jest naprawdę świetny :)

Dzięki! :)